cudzoziemcy karta pobytuZatrudnianie cudzoziemców jest zjawiskiem powszechnym w naszym kraju. Polski rynek pracy potrzebuje dodatkowych rąk do rozwoju. Opieszałość i niewydolność urzędów wojewódzkich powoduje niejednokrotnie ludzkie dramaty.

Z takim dramatem spotkałam się ostatnio. Zwrócił się do mnie klient, pracodawca zatrudniający w swoim hotelu kilkudziesięciu cudzoziemców. Wśród nich był Oleksandr, mężczyzna mający 45 lat, obywatel Ukrainy, cenny i ważny pracownik. Podążając za chlebem do Polski, zostawił tam swoją 22-letnią córkę, która była zaręczona. Wielkimi krokami zbliżał się termin jej ślubu. Ojcu dziewczyny bardzo zależało, aby móc uczestniczyć w ślubie i weselu własnej córki. Problem w tym, że Oleksandr, pomimo złożenia wniosku o wydanie dla siebie kolejnej karty pobytu w Polsce, wciąż czekał na informację w swojej sprawie w urzędzie wojewódzkim, która ciągnęła się już od półtora roku.

Oleksandr miał związane ręce jeśli chodzi o możliwość wyjazdu na ślub – tzn. mógł wprawdzie opuścić nasz kraj i udać się na wesele, ale potem miałby bardzo utrudniony powrót. Nie wiadomo, kiedy mógłby wrócić. Taki wyjazd byłby wielkim problemem również dla naszego klienta, który nie byłby w stanie zaplanować nieobecności pracownika.

Po oczekiwaniu półtora roku na kartę, klient zwrócił się do nas z prośbą o pomoc w sprawie swojego pracownika.

Ile się czeka na kartę pobytu?

 

Zgodnie z przepisami, załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej – nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania. Te terminy są nie dochowywane, na co zwracał również NIK w swoim raporcie (o czym pisałam tutaj). Standardem jest oczekiwanie 9-18 miesięcy, w zależności od tego, z którym urzędem wojewódzkim mamy do czynienia.

Są jednak sposoby, aby przyśpieszyć wydanie karty pobytu dla cudzoziemca.

cudzoziemiec karta pobytu

Oleksandr czekał na kartę już 12 miesięcy, pracodawca liczył się z tym, że utraci wartościowego pracownika. Postanowiłam jednak podjąć korespondencję z urzędem wojewódzkim. Zapoznałam się z aktami sprawy, aby sprawdzić, jakie działania były podejmowane w tej sprawie. Następnie wykorzystałam tryby wynikające z kodeksu postępowania administracyjnego. Mając wieloletnie doświadczenie w kontaktach z administracją publiczną wiedziałam w jaki sposób przedstawić argumentację dotyczącą przyśpieszenia wydania karty. Z jednej strony należało bowiem opisać i udokumentować szczególną sytuację Oleksandra, z drugiej strony odwołać się do przepisów obligujących organ do załatwienia sprawy w terminie.

Nasza interwencja pomogła – organ uwzględnił nasze pisma, wydał zezwolenie na pobyt czasowy. Dwa tygodnie później szczęśliwy Oleksandr trzymał w ręku swoją nową kartę pobytu. Jego jedynym zmartwieniem pozostał prezent na ślub córki.

Cuda czy środki prawne?

 

Morał jaki płynie z tej opowieści jest prosty i optymistyczny: pracodawco wiedz, że istnieją legalne mechanizmy, które umożliwiają szybsze i sprawniejsze załatwienie sprawy uzyskania karty pobytu dla Twojego pracownika.

Opisana historia jest tylko jedną z wielu podobnych, z jakimi spotykam się w swojej praktyce zawodowej. Urzędy administracji publicznej nie radzą sobie z ilością wniosków, które do nich wpływają. Ale sytuacja nie jest beznadziejna. Warto bowiem wiedzieć, że w przypadku opieszałości urzędów wojewódzkich przy wydawaniu kart pobytu, można liczyć na przyspieszenie tej procedury.

Drodzy Czytelnicy, jeśli macie jakieś pytania, chętnie na blogu na nie odpowiem, proszę Was również o dzielenie się swoimi doświadczeniami i o komentarze. Zachęcam do zapisania się na newsletter blogowy.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autor

Agnieszka Wołyniec-Ostrowska

adwokat

Mikołaj Ostrowski

adwokat

Jesteśmy małżeństwem prowadzącym kancelarię OWiW Legal w Warszawie. Pomagamy przedsiębiorcom zatrudniającym cudzoziemców. Realizujemy procedury pobytowe i uzyskujemy pozwolenia na pracę. [Więcej]

Subskrypcja